wtorek, 16 kwietnia 2013

Patenty żeglarskie i motorowodne - nowe Rozporządzenie MSiT


Dzisiaj zostało opublikowane Rozporządzenie Ministra Sportu i Turystyki z dnia 9 kwietnia 2013r. w sprawie uprawiania turystyki wodnej, czyli na temat patentów żeglarskich i motorowodnych. Uprawomocni się za dwa tygodnie. Dodatkowo jednak związki sportowe żeglarski i motorowodny będą musiały wydać wytyczne egzaminacyjne.

Tu można zapoznać się z treścią rozporządzenia: http://dziennikustaw.gov.pl/du/2013/460/1


Zmiany na plus:  
- Podniesienie żeglarzom wielkości jachtu i rejonu pływań po morzu, a sternikom motorowodnym dodatkowo zniesienie ograniczenia mocy; 

- Możliwość podchodzenia od razu do egzaminu na MSM lub JSM bez konieczności posiadania niższego stopnia; 
- Zniesienie obowiązku przedkładania zaświadczenia lekarskiego do uzyskania patentu oraz podawania nr PESEL na wnioskach o wydanie patentu; 
- Staż samodzielnego prowadzenia jachtu na kapitana jachtowego na jachtach powyżej 7,5m dł kadłuba; 
- Minimalna ilość członków komisji egzaminacyjnej zredukowana do 2 osób; 
- Zniesienie obowiązku szkoleniowego; 
- Zmniejszenie ilości stopni; 
- Zapis, iż egzaminowany ma wykonać wszystkie manewry wskazane przez egzaminatora. Uprości to i przyspieszy egzaminy. Do tej pory, formalnie należało wykonać wszystkie manewry zapisane w wytycznych egzaminacyjnych związku; 
- Brak wymogu posiadania licencji na holowanie przy uprawianiu tego łodziami o mocy silnika mniejszej niż 10 KW.


Zmiany na minus:
- Niezwykle restrykcyjne wymagania egzaminu teoretycznego. To może być duże utrudnienie w zdobyciu rekreacyjnych uprawnień do pływania łódką;

- Podniesienie ceny egzaminów;

- Utrzymanie w wymaganiach egzaminacyjnych tak odrealnionej i przestarzałej sprawy jak manewry na żaglach przy boi;

- Zapis o tym, iż ministerstwo może przysłać swojego obserwatora lub członka komisji i powiadamia o tym organizatora egzaminu na jeden dzień przed egzaminem może spowodować sytuację, w której prowadzący egzamin dowiedzą się o wizytacji w momencie przyjazdu wysłannika ministerialnego, ponieważ list może tak szybko nie dotrzeć, a organizator egzaminu może być „odłączony” od internetu i telefonu. Są takie miejsca. Wygląda na to, że w tym roku ministerstwo będzie informowało PZŻ/PZMWiNW, centrala związku dopiero okręg, a okręg przewodniczącego komisji egzaminacyjnej. Być może, wymusi to zmianę procedury organizacji egzaminów przez związki manifestującą się odebraniem możliwości organizowania egzaminów OZŻ-om, czyli centralizacją całości procesu egzaminowania;

- Zapis o tym, iż przewodniczący, sekretarz i członkowie komisji egzaminacyjnej są obowiązani zachować w tajemnicy TEMATY egzaminacyjne jest bzdurą, bo tematy egzaminacyjne podało ministerstwo w załączniku do rozporządzenia. Sensowne by było nakazanie w/w osobom zachowania w tajemnicy PYTAŃ egzaminacyjnych.

- Zapis o tym, iż egzaminator nie może egzaminować osoby, która była przez niego szkolona. To błąd, bo on wie najwięcej o jej realnych możliwościach. Ale przy braku obowiązkowości szkolenia, jest to nieweryfikowalne. Poza tym, nie są wyznaczone żadne sankcje w takim przypadku, więc przepis wygląda mi na martwy;

- Nakaz sporządzenia opisu przebiegu egzaminu każdej osoby. Niepotrzebna zupełnie robota dla egzaminatorów oraz, naszym zdaniem, niebezpieczna z punktu widzenia ochrony danych osobowych, charakterystyka kandydata dostarczana ministerstwu. Widzimy tu próbę inwigilacji obywateli;

- Nakaz przekazania ministerstwu listy pytań egzaminacyjnych. Może to doprowadzić do sytuacji, w której takie pytania "wyciekną” i zostaną puszczone w sieć. Wtedy ktoś, kto będzie miał do nich dostęp, może przyjechać na egzamin i zdać go nic nie umiejąc z teorii. To może wymusić na egzaminatorach tworzenie wielu różnych testów, co będzie niepotrzebną pracą;

- Staże na kapitana liczone w całości od uzyskania stopnia jsm i msm.
Tu się zagłębimy w temat, bo motorowodniacy zostali pokrzywdzeni dużo bardziej niż niektórzy zbierający staże "żaglowi”. Mianowicie, nastąpiła zmiana nazwy stopnia. Poprzednio istniał stopień MORSKI STERNIK MOTOROWODNY, a obecnie zmieniono nazwę na MOTOROWODNY STERNIK MORSKI. Zapis w rozporządzeniu wyraźnie określa, iż staże kapitańskie liczą się od uzyskania MOTOROWODNEGO STERNIKA MORSKIEGO, czyli od uzyskania NOWEGO stopnia. A to oznacza, że dawni morscy sternicy motorowodni muszą wymienić patent na nowy (albo zdać nowy egzamin) i dopiero wówczas zaczną im się liczyć staże na kapitana;

- Wymagania stażowe są tak zapisane, iż w zasadzie można odbyć staż na jachcie powyżej 20 m długości ...na śródlądziu. W Mikołajkach stoi żaglowiec Chopin, jak by co Ze statku śródlądowego też się, pewnie, opinię dostanie. W rejs "Rosiem” z Giżycka do Węgorzewa i z powrotem - kilka razy i stażyk zaliczony. Można to tak zinterpretować. Identycznie z rejsem na pływach - można na pływowych rzekach. Zapis jest, naszym zdaniem, nietrafny w swej formie;

- Zapis o tym, iż to komisja egzaminacyjna wyznacza osobie, która się na egzamin nie stawiła, termin, w którym może ona przystąpić do egzaminu, uważamy za kolejną bzdurę. Jeżeli nie będzie ktoś chciał podchodzić do egzaminu w ośrodku XY u panów ZiW, to może sobie pojechać do ośrodka KD i zdać u panów SiK. I nikt mu tego nie może zabronić. I nikt mu nie może nakazać, gdzie i u kogo ma zdawać egzamin. Zwłaszcza, że dowód wpłaty za egzamin oraz potrzebne dokumenty można okazać dopiero na egzaminie, gdyż rozporządzenie nie reguluje kwestii przedłożenia w/w kwitów. Ani procesu zgłoszenia na egzamin. Z rozporządzenia wynika tylko, że podmioty egzaminacyjne mają w ustalonym terminie poinformować ministerstwo oraz umieścić terminy egzaminów na swojej stronie internetowej. Czyli, przychodzimy sobie w umówionym terminie na miejsce egzaminu, składamy papierki i przystępujemy do zdawania. Nic nikomu do wyznaczania nam gdzie i kiedy mamy zdawać;

- Utrzymano logo związków na patentach. Patenty są dokumentami państwowymi nie związkowymi;

- Brak precyzyjnych wytycznych dotyczących sytuacji, w której nie zda się egzaminu. Wcześniej, otrzymywało się zaświadczenie o niezdaniu, które miało się przedłożyć komisji egzaminacyjnej przed ponownym przystąpieniem do egzaminu. Obecnie, przy braku takiego dokumentu, może wystąpić sytuacja, w której ktoś nie zda egzaminu w jednym ośrodku, szybko wydrukuje sobie z internetu potwierdzenie przelewu wpłaty egzaminacyjnej i zjawi się następnego dnia w innym ośrodku na kolejnym egzaminie nie uiszczając ponownie opłaty;

- Nieprecyzyjny zapis dotyczący przedkładanych w celu otrzymania patentu załączników. Według rozporządzenia należy złożyć ZDJĘCIE o wymiarach 3,5 na 4,5 cm.
Może to być zdjęcie z misiem z gór, albo zdjęcie tyłu głowy albo dłoni. O innych częściach ciała nie wspominając. Taki zapis powinien brzmieć „aktualną fotografię legitymacyjną” lub „zdjęcie paszportowe o wymiarach 3,5 na 4,5 cm”.
Pastafarianie mogą sobie zrobić zdjęcie do patentu w durszlaku na głowie, na przykład. A to akurat, jest in plus;

- Bezsensowne wartości mocy siłowni w stażach na mechaników motorowodnych;

- W uprawnieniach żeglarza jachtowego i jachtowego sternika morskiego nie ma zapisu, iż jest on uprawniony do prowadzenia łodzi żaglowych z silnikiem pomocniczym. To może być problematyczne.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz