Aktualne warunki lodowe okolic Giżycka - 22.04.2013.: Tajty uwolnione prawie całkiem od lodu, na Kisajnie lód w oczach się rozpadał, późnym popołudniem centralna część akwenu była już czysta. Niegocin bez zmian, czyli w lodzie :). Wieczorem odbyły się kolejne zajęcia na naszym stacjonarnym, "przedsezonowym" kursie żeglarskim, na razie wykłady. Woda w jeziorach jest lodowato zzzimna...
Jezioro Tajty, port u rybaków
Jezioro Tajty
Jezioro Kisajno, widok z Łabędziego Ostrowia w stronę Giżycka
Lód się rozpada na luźne szpilki
Ostatnie kawałki grubszego, szpilkującego lodu
Jezioro Kisajno, widok w stronę kanału Piękna Góra.
Kisajno nadal w pokrywie lodowej, jedynie zatoka Tracz uwolniona częściowo od lodu. Dzisiejszej nocy z niedzieli na poniedziałek zapowiadany jest przymrozek ok.-5st.C...
Widoki z niedzielnego popołudnia:
Dzisiaj zostało opublikowane Rozporządzenie Ministra Sportu i Turystyki z dnia 9 kwietnia 2013r. w sprawie uprawiania turystyki wodnej, czyli na temat patentów żeglarskich i motorowodnych. Uprawomocni się za dwa tygodnie. Dodatkowo jednak związki sportowe żeglarski i motorowodny będą musiały wydać wytyczne egzaminacyjne.
Zmiany na plus: - Podniesienie żeglarzom wielkości jachtu i rejonu pływań po morzu, a sternikom motorowodnym dodatkowo zniesienie ograniczenia mocy; - Możliwość podchodzenia od razu do egzaminu na MSM lub JSM bez konieczności posiadania niższego stopnia; - Zniesienie obowiązku przedkładania zaświadczenia lekarskiego do uzyskania patentu oraz podawania nr PESEL na wnioskach o wydanie patentu; - Staż samodzielnego prowadzenia jachtu na kapitana jachtowego na jachtach powyżej 7,5m dł kadłuba; - Minimalna ilość członków komisji egzaminacyjnej zredukowana do 2 osób; - Zniesienie obowiązku szkoleniowego; - Zmniejszenie ilości stopni; - Zapis, iż egzaminowany ma wykonać wszystkie manewry wskazane przez egzaminatora. Uprości to i przyspieszy egzaminy. Do tej pory, formalnie należało wykonać wszystkie manewry zapisane w wytycznych egzaminacyjnych związku; - Brak wymogu posiadania licencji na holowanie przy uprawianiu tego łodziami o mocy silnika mniejszej niż 10 KW.
Zmiany na minus:
- Niezwykle restrykcyjne wymagania egzaminu teoretycznego. To może być
duże utrudnienie w zdobyciu rekreacyjnych uprawnień do pływania łódką;
- Podniesienie ceny egzaminów;
- Utrzymanie w wymaganiach egzaminacyjnych tak odrealnionej i przestarzałej sprawy jak manewry na żaglach przy boi;
- Zapis o tym, iż ministerstwo może przysłać swojego obserwatora lub
członka komisji i powiadamia o tym organizatora egzaminu na jeden dzień
przed egzaminem może spowodować sytuację, w której prowadzący egzamin
dowiedzą się o wizytacji w momencie przyjazdu wysłannika
ministerialnego, ponieważ list może tak szybko nie dotrzeć, a organizator
egzaminu może być „odłączony” od internetu i telefonu. Są takie
miejsca. Wygląda na to, że w tym roku ministerstwo będzie informowało
PZŻ/PZMWiNW, centrala związku dopiero okręg, a okręg przewodniczącego
komisji egzaminacyjnej. Być może, wymusi to zmianę procedury organizacji
egzaminów przez związki manifestującą się odebraniem możliwości
organizowania egzaminów OZŻ-om, czyli centralizacją całości procesu
egzaminowania;
- Zapis o tym, iż przewodniczący, sekretarz i członkowie komisji
egzaminacyjnej są obowiązani zachować w tajemnicy TEMATY egzaminacyjne
jest bzdurą, bo tematy egzaminacyjne podało ministerstwo w załączniku do
rozporządzenia. Sensowne by było nakazanie w/w osobom zachowania w
tajemnicy PYTAŃ egzaminacyjnych.
- Zapis o tym, iż egzaminator nie może egzaminować osoby, która była
przez niego szkolona. To błąd, bo on wie najwięcej o jej realnych
możliwościach. Ale przy braku obowiązkowości szkolenia, jest to
nieweryfikowalne. Poza tym, nie są wyznaczone żadne sankcje w takim
przypadku, więc przepis wygląda mi na martwy;
- Nakaz sporządzenia opisu przebiegu egzaminu każdej osoby. Niepotrzebna
zupełnie robota dla egzaminatorów oraz, naszym zdaniem, niebezpieczna z
punktu widzenia ochrony danych osobowych, charakterystyka kandydata
dostarczana ministerstwu. Widzimy tu próbę inwigilacji obywateli;
- Nakaz przekazania ministerstwu listy pytań egzaminacyjnych. Może to
doprowadzić do sytuacji, w której takie pytania "wyciekną” i zostaną
puszczone w sieć. Wtedy ktoś, kto będzie miał do nich dostęp, może
przyjechać na egzamin i zdać go nic nie umiejąc z teorii. To może
wymusić na egzaminatorach tworzenie wielu różnych testów, co będzie
niepotrzebną pracą;
- Staże na kapitana liczone w całości od uzyskania stopnia jsm i msm.
Tu się zagłębimy w temat, bo motorowodniacy zostali pokrzywdzeni dużo
bardziej niż niektórzy zbierający staże "żaglowi”. Mianowicie, nastąpiła
zmiana nazwy stopnia. Poprzednio istniał stopień MORSKI STERNIK
MOTOROWODNY, a obecnie zmieniono nazwę na MOTOROWODNY STERNIK MORSKI.
Zapis w rozporządzeniu wyraźnie określa, iż staże kapitańskie liczą się
od uzyskania MOTOROWODNEGO STERNIKA MORSKIEGO, czyli od uzyskania NOWEGO
stopnia. A to oznacza, że dawni morscy sternicy motorowodni muszą
wymienić patent na nowy (albo zdać nowy egzamin) i dopiero wówczas
zaczną im się liczyć staże na kapitana;
- Wymagania stażowe są tak zapisane, iż w zasadzie można odbyć staż na
jachcie powyżej 20 m długości ...na śródlądziu. W Mikołajkach stoi
żaglowiec Chopin, jak by co Ze statku śródlądowego też się, pewnie,
opinię dostanie. W rejs "Rosiem” z Giżycka do Węgorzewa i z
powrotem - kilka razy i stażyk zaliczony. Można to tak zinterpretować.
Identycznie z rejsem na pływach - można na pływowych rzekach. Zapis jest, naszym zdaniem, nietrafny w swej formie;
- Zapis o tym, iż to komisja egzaminacyjna wyznacza osobie, która się na
egzamin nie stawiła, termin, w którym może ona przystąpić do egzaminu,
uważamy za kolejną bzdurę. Jeżeli nie będzie ktoś chciał podchodzić do egzaminu w
ośrodku XY u panów ZiW, to może sobie pojechać do ośrodka KD i zdać u
panów SiK. I nikt mu tego nie może zabronić. I nikt mu nie może nakazać,
gdzie i u kogo ma zdawać egzamin. Zwłaszcza, że dowód wpłaty za
egzamin oraz potrzebne dokumenty można okazać dopiero na egzaminie, gdyż
rozporządzenie nie reguluje kwestii przedłożenia w/w kwitów. Ani procesu
zgłoszenia na egzamin. Z rozporządzenia wynika tylko, że podmioty
egzaminacyjne mają w ustalonym terminie poinformować ministerstwo oraz
umieścić terminy egzaminów na swojej stronie internetowej. Czyli,
przychodzimy sobie w umówionym terminie na miejsce egzaminu, składamy
papierki i przystępujemy do zdawania. Nic nikomu do wyznaczania nam
gdzie i kiedy mamy zdawać;
- Utrzymano logo związków na patentach. Patenty są dokumentami państwowymi nie związkowymi;
- Brak precyzyjnych wytycznych dotyczących sytuacji, w której nie zda się egzaminu. Wcześniej, otrzymywało się zaświadczenie o niezdaniu,
które miało się przedłożyć komisji egzaminacyjnej przed ponownym
przystąpieniem do egzaminu. Obecnie, przy braku takiego dokumentu, może
wystąpić sytuacja, w której ktoś nie zda egzaminu w jednym ośrodku,
szybko wydrukuje sobie z internetu potwierdzenie przelewu wpłaty egzaminacyjnej i zjawi się następnego
dnia w innym ośrodku na kolejnym egzaminie nie uiszczając ponownie
opłaty;
- Nieprecyzyjny zapis dotyczący przedkładanych w celu otrzymania patentu
załączników. Według rozporządzenia należy złożyć ZDJĘCIE o wymiarach
3,5 na 4,5 cm.
Może to być zdjęcie z misiem z gór, albo zdjęcie tyłu głowy albo dłoni. O innych częściach
ciała nie wspominając. Taki zapis powinien brzmieć „aktualną fotografię
legitymacyjną” lub „zdjęcie paszportowe o wymiarach 3,5 na 4,5 cm”.
Pastafarianie mogą sobie zrobić zdjęcie do patentu w durszlaku na głowie, na przykład. A to akurat, jest in plus;
- Bezsensowne wartości mocy siłowni w stażach na mechaników motorowodnych;
- W uprawnieniach żeglarza jachtowego i jachtowego sternika morskiego
nie ma zapisu, iż jest on uprawniony do prowadzenia łodzi żaglowych z silnikiem pomocniczym. To może być problematyczne.
Wczoraj mieliśmy niepowtarzalną okazję uczestniczyć
wraz ze świetną ekipą forum mazury.info.pl
w zwiedzaniu stoczni Delphia Yachts w Olecku dzięki uprzejmości dealera firmy Delphia Yachts Michała Szafrańskiego. Ogromny teren firmy i ilość hangarów produkcyjnych robiła wrażenie. Widać także bardzo sprawny proces produkcji i organizację logistyki działań na tak dużą skalę. Delphia jest największym producentem jachtów żaglowych i motorowych w Polsce i jednym z największych w Europie. Łodzie tu wytwarzane wędrują głównie poza granice naszego kraju, na cały świat. Można tu zamówić również indywidualnie innego rodzaju produkty laminatowe, według własnego projektu i potrzeb np. domki-namioty do podwieszenia na drzewie :)
Sezon wodniacki możemy uznać za rozpoczęty :) - wczoraj pierwsze zajęcia na kolejnym kursie dla ratowników, który prowadzimy
jako partner projektu „Mazurska Kamizelka Ratunkowa” oraz pierwsze
spotkanie na kursie żeglarskim popołudniowym. Na ten drugi można jeszcze
dołączyć, spotykamy się w poniedziałek 15 kwietnia w giżyckim MBSW o godz. 18:30,
serdecznie zapraszamy.
Słońce świeci wiosennie, jednak jeziora ciągle zamarznięte i spowite solidną warstwą mokrego śniegu, a jachty stoją w otoczeniu ... hałd śniegowych. Pogoda ma się jednak w najbliższych dniach ustalić, a pełnia księżyca może przynieść odmianę na typowo wiosenną. Lód mimo swojej grubości kilkudziesięciu centymetrów jest miękki i w odpowiednich temperaturach oraz nasłonecznieniu może zejść szybko. Na to liczymy i planujemy żeglarską majówkę :) Liczymy też jeszcze na kilka dni latania bojerami w podkoszulkach ;D i oczywiście chętnych zapraszamy!