środa, 20 lutego 2013

Mazurska śnieżność i lód

 Koniec lutego, a bojery na Mazurach jeszcze nie poczuły w tym roku wiatru w żaglach... czekają, czekają i doczekać się nie mogą na odpowiednią pogodę, a my wraz z nimi. Trzeci dzień pada śnieg, od nowego roku prawie nie znika z widoku, na zamarzniętym jeziorze jest go już prawie 30 centymetrów i pada nadal. Taka pokrywa zupełnie uniemożliwiła latanie bojerami, dlatego ruszyły u nas narty biegowe. To też świetny sport. Jednak, by wyjść na lód jeziora trzeba się na nim znać dobrze, mieć zbadany akwen, wiedzieć które miejsca są bezpieczne, a w których nam może coś grozić i jak się ratować w razie np. załamania lodu. Wychodzimy zawsze odpowiednio ubrani, a akwen badamy. Mając duże, kilkunastoletnie doświadczenie w obserwacji lodu potrafimy go rozpoznawać nawet wzrokowo. Osobom, które nie posiadają takiej wiedzy polecamy jednak wychodzenie z przewodnikiem-instruktorem lub po przeszkoleniu lodowym. Lód jest wspaniałym miejscem, korzystanie z niego daje wiele radości, wcale nie trzeba go unikać. Z odpowiednim podejściem, wiedząc jak, przebywanie na nim staje się całkiem bezpieczne :) Możliwości są ogromne!



My jednak czekamy z utęsknieniem aż śnieg zniknie, może marzec przyniesie lepszą pogodę bojerową i nadrobimy zaległości w lataniu...